piątek, 14 marca 2014

Rozdział 1/ Wu

Rozdział 1
Ahri  -  Nadciąga totalny kataklizm

Wiszę głową w dół i słucham Yi.
Równowaga… będę musiał trzy bite godziny  stać na kijaszku… z kamieniami na łbie i ogonie.
Bosko!
Słyszę jakieś szelesty!
-Wu! Czy ty mnie słuchasz? – powiedział Master
- Niespecjalnie… jakieś szelesty i głosy słyszę!
- To się powinno leczyć! – wymamrotał, a ja spojrzałem na niego z morderczą miną. – No dobra! Jakie są ich tony?
-Oba żeńskie, jeden cichy, słyszę go zdecydowanie rzadziej.  Drugi natomiast mocniejszy, osoba posiadająca go papla, jak najęta…
Yyyyyyyyyyyy!
To ten chomik!
Szybko skitrałem się na drzewo.
- Dzieńdobrywieczór… Co was tu sprowadza? – zapytał Miszczu.
- Spacerowałyśmy sobie z Soraką… I usłyszałyśmy Ciebie – odparł chomik. – I tą małpę… Kto to w ogóle jest?
- WY RY RY! – zawarczałem pod nosem. Ja jej dam małpę!
-Yiiiiii! Kto to charkocze? Znasz tego delikwenta?
Tym mnie wkurzyła. Zawisłem na ogonie z chęcią mordu wymalowaną na twarzy.
- Spokojnie, to tylko Wu!
- Ja Ci dam delikwenta przerośnięty chomiku…
- Przesadziłeś…
Dziewczyna popędziła w moją stronę.
Też zacząłem biec, już miałem  użyć ‘Ciosu Nimbu’, ale to jednorożco podobne coś stanęło między nami.
Zatrzymałem się.
Jak zwykle gdy zapada niezręczna cisza wrzucam ‘derpa’ na twarz.
Yi. Niczym niewzruszony, stoi sobie i masuje sobie brodę… W jego wykonaniu to mistrzostwo świata.
- Co wy robicie?! Przeproście się i…
-… i buzi na zgodę! – niech go niebiosa bronią! Jeszcze mój Mistrzunio wrzucił na twarz genialny uśmieszek…
Tą dziewczynę zatkało…
A moja reakcja?
No cóż…
- Eeeee…
- Nie, chciałam powiedzieć ‘poznajcie się’…
-No! No to buzi na dobry początek!
-Yi! Nie podstawiaj takich głupich pomysłów bo cię na Pidżama party nie zaproszę…
-Jezu… czego ja się o tobie dowiaduję… - moje zdziwienie było większe niż przy spotkaniu chomika…  A właśnie! -  A tak w ogóle jak ten chomik ma na imię? – zapytałem wskazując na dziewczynę.
- Ten ‘Chomik’ Ma na imię Ahri – powiedziała wspominana dziewczyna.
- Wukong – wyciągnąłem do lisicy rękę. Bo jestem najlepszy!
Uścisnęła ją, już myślałem, że wszystko będzie cacy, a tu nagle Yi musiał coś odwalić…
- Ej! No to kiedy to buzi?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wu - Jest Najlepszy.
Ahri - Spieprza.
Soraka - Leczy.
Yi - Plecie warkoczyki z brody.
Ja i Neko - Czekamy na komentarze :3